Zimy chyba już każdy ma dość, a co gorsza Wiosny nie widać...
Na kartce połączyłam te pory roku. Trochę szarości i białego embossingu
przełamałam żółtym kwiatem Primy, który ocalił wygląd tej kartki, od chlapań które w ogóle mi nie wyszły.
Kartka jest liftem Nimuchy u mamajudo- liftprojekt #8. Dla mnie to było mega wyzwanie ale nie mogłam sobie odmówić tej "przyjemności" i nie pochlapać :))
Nimuszka jest nie do podrobienia, a chlapania wcale nie są łatwe jakby się to mogło wydawać.
Ja w każdym bądź razie nie wrócę do tego :)
Z ostatniej chwili i na ostatnią chwilę...
Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem:)
Mam nadzieję że te kolory poprawią komuś nastrój...