Przygotowałam dla zainteresowanych kurs na różyczki, o które pytało mnie sporo osób, jak je robię.
Fakt, że jest to kurs dla osób posiadających maszynkę Big Shot, Cuttlebug, Wizard czy inne podobne
ale wszystkim nie jestem wstanie dogodzić :)
Kwiaty robię z zestawu wykrojników Spellbinders- Rose Creations.
Do ich powstania będą potrzebne
Z papieru czerpanego wycięłam kwiatki w 6-ciu wielkościach. Najmniejsze 3szt,
a pozostałe po 2szt.
Każdy płatek kwiatka trzeba wytłoczyć dłutkiem do embossingu, w kształcie kropli, tak by brzegi każdego z nich zmiękły i dały się swobodnie układać.
Teraz czas na składanie róży.
Zaczynamy od najmniejszej średnicy kwiatka.
Na bokach każdego płatka nakładamy klej.
Po złożeniu zrobił nam się mały pączek.
Tak samo postępujemy z drugim kwiatkiem tej samej wielkości.
Trzeci kwiatek smarujemy tylko na środku i do niego przyklejamy powstały pączek.
To samo robimy z pozostałymi kwiatami układając je nieregularnie.
Po skończeniu, każdy kwiatek zaczynając od najmniejszego, palcami zbieramy do środka i delikatnie dociskamy do "pączka". Z każdym kolejnym robimy dokładnie to samo, czyli ugniatamy brzegi płatków do środka, które po wcześniejszym ebmossingowaniu dają się nieregularnie formować.
Teraz wystarczy tylko delikatnie rozłożyć ugniecione wcześniej płatki i ozdobić różę np brokatem sypkim, w kleju, wytuszować brzegi lub zostawić taka jaka jest.
Zamiast "pączka" można środek wykorzystać w inny sposób. Pręciki, ozdobne ćwieki czy eleganckie kryształki dodadzą uroku i pięknie dopasują kwiat do powstałej pracy.
Jeśli coś wyda wam się mało zrozumiałe pytajcie. Kurs jest na tyle prosty, że nie powinien sprawiać kłopotu.
Pozdrawiam!