Strony

czwartek, 21 lipca 2011

Kropka w kropkę

Córeczka naszych przyjaciół (2-letnia) za nic w świecie nie chciała podciąć sobie grzywkę. I nie ma się chyba co dziwić jak rodzice od urodzenia tego nie robili:) Przy okazji odwiedzin "podstępni" rodzice i dwie ciotki wymyśliły plan żeby dziecko mogło spokojnie siedzieć i dać się "poprawić".
Zapewniam że było szybko i obeszło się bez krzyku :)) Na pamiątkę postanowiłam dać im kosmyk włosów córeczki w słodkim pudełeczku.
Schowalam je pod wieczkiem z tuszu, który idealnie przykleił się do papieru. Dziś im to wręczę, jestem ciekawa reakcji:))





Na dnie wieczka umieściłam osoby które brały udział w tym wydarzeniu, tak żeby było śmieszniej :)))


Pudełeczko zglaszam na kolejne wyzwanie w Galerii Rae "Kropka w kropkę"
Posted by Picasa

12 komentarzy:

  1. przepięknie to zrobiłaś takie delikatne

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna pamiątka i piękne wykonanie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już sam pomysł jest świetny! A wykonanie również piękne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodka i cudna pamiątka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny pomysł!:) Piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne! Przyjemnie słodziutkie :0

    OdpowiedzUsuń
  7. Słodkie! ..i ja zapraszam po odbiór wyróżnienia do mnie :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękna pamiątka! Niecodzienna ale za to bardzo wartościowa! Nooo i pięknie wykonana:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudeńko!:)
    Ja swoje włoski również mam schowane, co prawda w zwykłej kopercie, schowane tam jakieś 20 lat temu przez moją Mamę.:) Ale jest to urocza pamiątka.:) Zawsze kiedy widzę, że ktoś z pozornie zwykłych codziennych rzeczy robi pamiątkę uśmiecham się, bo fajnie, że są jeszcze tacy ludzie, którzy potrafią w tej codzienności zobaczyć już teraz coś co przecież za parę lat będzie wzbudzało uśmiech i wspomnienia.:)
    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Serdecznie dziękuję za te ciepłe komentarze.
    Ktosia79, Joaśka- dziewczyny zaskoczyłyście mnie! Baaardzo Wam dziękuję.
    żona swojego męża- po wręczeniu mamie Zuzi pamiątki, pojawiło się wzruszenie, to bardzo miły, pozytywny widok :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny pomysł i fantastyczne wykonanie :)
    Dziękujemy za udział w wyzwaniu Galerii Rae :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rewelacyjny pomysł! Moja córcia też ma prawie dwa lata i też włosy nożyczek nie widziały, pomijając kilka pojedynczych włosków, które się nie wytarły podczas leżakowania przez pierwsze miesiące życia. Żeby uniknąć powtarzającego się stresu z obcinaniem, robimy kitki. :-) No i szkoda mi loczków...

    OdpowiedzUsuń

Każde Twoje słowo, to wielka radość dla mnie... Dziękuję !