Podziwiając na blogu
Anitki, jej słodkie przepiśniki, zrobiłam też dwa:)
Odgapiłam format (za pozwoleniem:)) bo wydaje mi się taaaki praktyczny...
W większych formatach, pozostaje z boku sporo wolnego miejsca,
a w takim, wszystko ładnie zagospodarowane :)
Zmiksowałam papiery ILS+G.Rae+Magicznej kartki, ale nie wyszła z nich zupa:)
Chciałam się jeszcze podzielić z wami, że moja "kosmiczno-świąteczna" kartka wygrała #10 mapkowe
ILS-owe wyzwanie. Ach, znowu będę ciąć szarości:)))
Dziękuję bardzo, że zaglądacie i pozostawiacie choćby jedno słowo!
Wasze komentarze działają tak kojąco...
Pozdrawiam ciepło bo z łóżka, niestety mocno przeziębiona i z chorymi zatokami:(